fbpx
  • +48 12 307 02 66
  • biuro@jwrp.pl
  • ul. Podskale 18/19, 30-522 Kraków
10mar2017

Naruszenie dóbr osobistych w Internecie – Sąd Najwyższy o „hejterskich” komentarzach.

Coraz większa jest świadomość użytkowników Internetu, iż obraźliwe wpisy i komentarze umieszczane na portalach nie są wcale anonimowe, a administrator portalu winien zapewnić rzetelną moderacją umieszczanych na nim komentarzy. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem przygotowanym przez prawnika z naszej kancelarii, poświęconym wyrokowi Sądu Najwyższego z 30 września 2016 roku w sprawie pod sygnaturą  I CSK 598/15.

Głośna sprawa dotyczyła wpisów – komentarzy zamieszczonych pod artykułem na temat Romana Giertycha opublikowanym online. Powód dochodził przeprosin i zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych od administratora portalu, na którym znalazł się artykuł i obraźliwe komentarze. Portal twierdził, że nie ponosi odpowiedzialności za treści, które nie pochodzą od niego i które w wystarczający sposób moderował. Sąd Najwyższy już drugi raz wypowiadał się w tej sprawie. I znów, tym razem jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, opowiedział się po stronie powoda. Jakie wnioski płyną z tego orzeczenia? Kto odpowiada za komentarze hejterów pod artykułami dostępnymi online i w jakim zakresie? Jak chronić nasze dobra osobiste w Internecie? Zachęcamy do lektury.

Naruszenie dóbr osobistych w Internecie a prawo prasowe.

Pierwszym istotnym wnioskiem płynącym z wyroku SN z 30 września 2016 jest, iż komentarze publikowane przez czytelników nie stanowią materiałów prasowych. Prasa obejmuje bowiem różnego typu materiały tworzone przez dziennikarzy – osoby zajmujące się tą działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji. Tymczasem czytelnik jest podmiotem niezależnym, a publikowane przez niego treści nie podlegają (co do zasady) kontroli redakcji. Z tego powodu nie znajdą do komentarzy czytelników zastosowania przepisy ustawy prawo prasowe. Źródła odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych w Internecie należy szukać gdzie indziej.

 

Naruszenie dóbr osobistych w Internecie – odpowiedzialność na gruncie art. 24 § 1 KC.

Jak słusznie rozstrzygnął Sąd Najwyższy, odpowiedzialność na podstawie art. 24 § 1 KC – podstawowym przepisu gwarantującego ochronę dóbr osobistych – nie jest ograniczona wyłącznie do sprawców bezpośrednich. W przypadku komentarzy na stronach internetowych dobra osobiste faktycznie naruszają ich autorzy. SN dostrzegł jednak istotny problem jeśli chodzi w ochronie dóbr osobistych w Internecie. To poszkodowany w przypadku naruszeń jego dóbr osobistych w sieci jest w znacznie gorszej pozycji. Po pierwsze – musi dowiedzieć się o naruszeniu jego dóbr osobistych. Po drugie – musi ustalić sprawcę, co w Internecie czasem graniczy z niemożliwością. Dlatego też nie można ograniczyć zakresu odpowiedzialności z tytułu naruszeń art. 24 § 1 KC tylko do odpowiedzialności autora komentarza i można rozszerzyć ją na podmioty, które powodują lub przyczyniają się do naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego lub do jego pogłębienia.

 

Ciężar dowodowy w sprawach o naruszenie dóbr osobistych w Internecie.

Do tej pory administratorzy portali internetowych, na których publikowano „hejterskie” komentarze bronili się powołując się na artykuł. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną w przypadku gdy portal przetwarza dane i nie ma wiedzy o bezprawnym charakterze danych, a po uzyskaniu o tym wiarygodnej informacji, niezwłocznie dane usunie. Portale twierdziły, że to osoba poszkodowana musi udowodnić, iż portal nie usunął treści komentarzy pomimo, że otrzymał wiarygodną informację o bezprawnym charakterze tych komentarzy.

Udowodnienie tego dla poszkodowanego było niezwykle trudne, ze względu na art. 15 tejże ustawy, który zwalniał administratora od obowiązku sprawdzania przechowywanych (lub udostępnianych) danych. Sąd Najwyższy orzekając w przedmiotowej sprawie zauważył, iż takie zastosowanie zacytowanych powyżej przepisów powoduje nieproporcjonalną redukcję ochrony dóbr osobistych w Internecie. To zaś z całą pewnością nie było celem ustawy. Niezwykle istotny jest płynący z tego wniosek – art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie modyfikuje rozkładu ciężaru dowodowego wynikającego z art. 24 KC.

Oznacza to, że pozwany administrator portalu internetowego, na którym opublikowano obraźliwe komentarze będzie musiał udowodnić brak bezprawności swojego działania (czyli swoją niewiedzę na temat bezprawności publikowanych na administrowanym przez niego portalu treści). Na poparcie tej tezy SN przywołał orzeczenie ETPC w sprawie Delfi AS przeciwko Estonii. Zgodnie z tym orzeczeniem prawa i interesy człowieka bądź społeczeństwa mogą być źródłem uprawnienia państw członkowskich do nałożenia na komercyjne internetowe portale informacyjne odpowiedzialności za publikowane komentarze, nawet mimo braku zawiadomienia ze strony poszkodowanych lub osób trzecich.

 

Naruszenie dóbr osobistych w Internecie – wnioski.

Najważniejsze wnioski płynące z nowego orzeczenia SN są następujące:

  • Brak technicznej możliwości ustalenia, czy usuwanie części komentarzy było wynikiem własnych działań administratora portalu czy też skutkiem zawiadomień nie obciąża poszkodowanego przez naruszenie dóbr osobistych w Internecie. Okoliczność ta obciąża administratora.
  • Art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyłącza odpowiedzialność administratora portalu, na którym publikuje się anonimowe komentarze do artykułu prasowego. Dotyczy to jednak tylko sytuacji, gdy nie wie on o bezprawnym charakterze przechowywanych i udostępnianych danych.
  • Nawet zatrudnianie pracowników mających usuwać obraźliwe wpisy i stosowanie systemu automatycznej filtracji słownictwa używanego przez internautów nie przemawiają za brakiem bezprawności działań administratora, jeżeli nie są skuteczne.

Orzeczenie Sądu Najwyższego zasługuje na pełne uznanie. Dzięki wyżej poczynionym wnioskom naruszenie dóbr osobistych w Internecie będzie objęte takim samym stopniem ochrony, jak każde inne naruszenie tych dóbr. Do tej pory sytuacja ofiar anonimowych internetowych „hejterów” była znacznie gorsza. Sąd Najwyższy dostrzegł to i poprzez słuszną wykładnię przepisów KC i ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wskazał, iż ciężar dowodu co do braku bezprawności naruszenia dóbr osobistych spoczywa w pełni na administratorze portalu internetowego publikującego anonimowe komentarze pod swoimi postami. Z pełną treścią orzeczenia można zapoznać się tutaj.

 

Jeżeli byliście lub jesteście Państwo ofiarą „hejtu” w sieci lub w inny sposób zostały naruszone Państwa dobra osobiste – nie warto i nie trzeba się z tym godzić, nawet wtedy, gdy ciężko ustalić tożsamość sprawcy naruszeń. Dlatego też nasza Kancelaria Radców Prawnych w Krakowie zaprasza do kontaktu. Profesjonalny pełnomocnik z doświadczeniem gwarantuje pełną ochronę Państwa praw, nie tylko w procesie.

 

 

 

 

Login to your Account